HOME | DD

Description
Blog z opowiadaniem!
theamaranthlayer.blogspot.com/

Speedpaint

You cannot claim this artwork or story as your own and share it or reupload it on blogs, forums or any other websites without my written permission!

ENG

"Hey ... Is your name really 'Avocado'...?"

"No." I sighed tired. "It's just a nickname"

"I thought so. It sounds like a nickname..." She said sleepy. "Why does they call you 'Avocado'?"

"Because I like avocados. It's my second favorite fruit." I replied.

"Mhmm ... And what is the first?"

"Apple."

"Then why doesn't they call you 'Apple'?"

"Because there already was the one Apple in the school."

"Aha. It's logical."

After these words, girl paused and closed her eyes. I also closed mine and I sank in my own thoughts.

"Avocado ..." Muttered shewolf. "What's your true name?"

"Obsidian ..." I said quietly.

"Do you want me to call you like that?"

"No. Nobody calls me that now." I muttered slightly annoyed. "I don't want to Anybody to calls me that..."

"... Why?"

"It's a long story."

"We kinda have a time..."

"I kinda don't want to talk about it to random girl." I said firmly, and I left the room.

PL

- ... Ej... Ty na prawdę masz na imię Avocado...?

- Nie. - Westchnąłem zmęczony. - To tylko ksywka.

- Tak myślałam. Brzmi jak ksywka... - Powiedziała sennie. - Dlaczego "Avocado"?

- Bo lubię awokado. To mój drugi ulubiony owoc. - Odparłem.

- Mhmm... A jaki jest pierwszy?

- Jabłko.

- To dlaczego nie mówią na ciebie "Apple"?

- Bo w szkole był już jeden Apple.

- Aha. Logiczne.

Po tych słowach, dziewczyna zamilkła na chwilę i zamknęła oczy. Ja też zamknąłem swoje i pogrążyłem się we własnych myślach.

- Avocado... - Mruknęła wilczyca. - Jak na prawdę masz na imię?

- ... Obsidian... - Powiedziałem cicho.

- Chcesz żebym ci tak mówiła?

- Nie. Nikt mnie już tak nie nazywa. - Mruknąłem lekko zirytowany. - Nie chcę, żeby ktokolwiek mnie tak nazywał...

- ... Dlaczego?

- To długa historia.

- Tak jakby mamy czas...

- Tak jakby nie chcę o tym opowiadać jakiemuś randomowi. - Odparłem twardo i wyszedłem z pokoju.

Characters:

Description
Blog z opowiadaniem!
theamaranthlayer.blogspot.com/

Speedpaint

You cannot claim this artwork or story as your own and share it or reupload it on blogs, forums or any other websites without my written permission!

ENG

"Hey ... Is your name really 'Avocado'...?"

"No." I sighed tired. "It's just a nickname"

"I thought so. It sounds like a nickname..." She said sleepy. "Why does they call you 'Avocado'?"

"Because I like avocados. It's my second favorite fruit." I replied.

"Mhmm ... And what is the first?"

"Apple."

"Then why doesn't they call you 'Apple'?"

"Because there already was the one Apple in the school."

"Aha. It's logical."

After these words, girl paused and closed her eyes. I also closed mine and I sank in my own thoughts.

"Avocado ..." Muttered shewolf. "What's your true name?"

"Obsidian ..." I said quietly.

"Do you want me to call you like that?"

"No. Nobody calls me that now." I muttered slightly annoyed. "I don't want to Anybody to calls me that..."

"... Why?"

"It's a long story."

"We kinda have a time..."

"I kinda don't want to talk about it to random girl." I said firmly, and I left the room.

PL

- ... Ej... Ty na prawdę masz na imię Avocado...?

- Nie. - Westchnąłem zmęczony. - To tylko ksywka.

- Tak myślałam. Brzmi jak ksywka... - Powiedziała sennie. - Dlaczego "Avocado"?

- Bo lubię awokado. To mój drugi ulubiony owoc. - Odparłem.

- Mhmm... A jaki jest pierwszy?

- Jabłko.

- To dlaczego nie mówią na ciebie "Apple"?

- Bo w szkole był już jeden Apple.

- Aha. Logiczne.

Po tych słowach, dziewczyna zamilkła na chwilę i zamknęła oczy. Ja też zamknąłem swoje i pogrążyłem się we własnych myślach.

- Avocado... - Mruknęła wilczyca. - Jak na prawdę masz na imię?

- ... Obsidian... - Powiedziałem cicho.

- Chcesz żebym ci tak mówiła?

- Nie. Nikt mnie już tak nie nazywa. - Mruknąłem lekko zirytowany. - Nie chcę, żeby ktokolwiek mnie tak nazywał...

- ... Dlaczego?

- To długa historia.

- Tak jakby mamy czas...

- Tak jakby nie chcę o tym opowiadać jakiemuś randomowi. - Odparłem twardo i wyszedłem z pokoju.

Characters: