Comments: 20
kiko-sempai [2018-10-28 11:37:07 +0000 UTC]
*w pełnym szoku*
Zdecydowanie za rzadko zaglądałam na deva...
👍: 0 ⏩: 1
mizuchii In reply to kiko-sempai [2018-10-29 12:45:10 +0000 UTC]
Bo tez kto wchodzi na deva, by sie takich wiadomosci doszukac? Nikt sie nie spodziewal takiego obrotu losu. Minelo 7 miesiecy, i czasami mam wrazenie, ze to bylo wczoraj, a zaraz, ze to okrutnie dluga wiecznosc.
👍: 0 ⏩: 1
kiko-sempai In reply to mizuchii [2018-10-29 12:54:59 +0000 UTC]
W sumie fakt, choć żałuję teraz nie było okazji pogadać z nią przed kwietniem... *tuli*
Ta nagłość mnie najbardziej zaskoczyła. Pewnie mało kto się spodziewał takiego obrotu spraw .__.
👍: 0 ⏩: 0
cirunei [2018-05-25 10:06:41 +0000 UTC]
Widziałam już wtedy, ale dalej nie wiadomo co napisać. Nie wyobrażam sobie tego smutku, sama kiedy spojrzałam na rysunki od niej które wysłała mi pocztą poczułam, że tylko ściska mi się serce. Nieraz wspominała, jak Cię kocha i jak wspaniała jesteś. Nigdy o niej nie zapomnimy, a podziękować można też Tobie. Że przy niej byłaś. Każde życie, nawet najdłuższe, jest niczym kiedy nie ma się kogoś bliskiego.
👍: 0 ⏩: 1
mizuchii In reply to cirunei [2018-05-26 22:24:57 +0000 UTC]
To ona wzbogacila moje zycie tak bardzo, ze nie potrafie tego ujac w slowa.
Nawet teraz... osoby, z ktorymi wczesniej nie mialam kontakt, wyciagaja do mnie reke - przez nia. Nawet, gdy jej nie ma, to jednak wciaz jakos... jest. W tych wszystkich rozmowach, wspomnieniach. Ale i tak kazdym kroku odczuwam jej brak, i tak, to cholernie boli... i nie jestem jedyna. Bo wciaz ciezko sie z tym pogodzic.
👍: 0 ⏩: 1
cirunei In reply to mizuchii [2018-05-27 11:34:29 +0000 UTC]
Nigdy nie smialabym zasugerowac, ze jestes jedyna. Mimo to fakt ze mowisz ze to ona wbogacala Twoje zycie sprawia, ze tylko utwierdzilas mnie w tym co mysle. I jezeli potrzebowalabys czegokolwiek lub chociaz luznej rozmowy, zawsze mozesz sie odezwac
👍: 0 ⏩: 1
mizuchii In reply to cirunei [2018-05-28 16:18:22 +0000 UTC]
Nie, oczywiscie, nie to mialam na mysli. Wybacz, jesli szorstko zabrzmialo. Ciezko mi odpisywac... czy znalesc slowa. Czasami mi troche dziwnie, takie overwhelming, ile osob sie zglasza i o niej mowi? W pozytywny sposob... Nie, ze sie dziwi, ze tyle osob ja znalo i szanowalo, a raczej, ze jakos do mnie trafiaja teraz. Jestem wdzieczna, ale tez ciagle mam poczucie, ze nie mam prawa skupiac na sobie jakos wspolczucie innych? Bo... nie wiem w sumie, dlaczego. Mam metlik w glowie ciagle.
Dziekuje Ci za wiadomosc.
👍: 0 ⏩: 1
cirunei In reply to mizuchii [2018-05-28 16:31:55 +0000 UTC]
To nie skupianie współczucia. Beznadziejna osoba nawet jak zostaje całkiem sama, widzi co najwyżej pustkę, nie całą listę osób które szczerze chcą się okazać przydatne. A bez wsparcia innych bywa ciężko... Wszyscy w końcu mamy uczucia
👍: 0 ⏩: 0
amazonitte [2018-04-25 19:22:51 +0000 UTC]
O mój Boże, tak bardzo mi przykro ;/////;
Jestem pewna, że Ona czuje tak samo...
Brakuje słów... :c
👍: 0 ⏩: 1
IgaAori [2018-04-25 17:03:08 +0000 UTC]
Patrzę na rysunki które od niej dostałam, podziwiam twoją pracę i jest mi przykro... Nie wiem co powiedzieć/napisać.
👍: 0 ⏩: 1
mizuchii In reply to IgaAori [2018-04-25 20:08:12 +0000 UTC]
Bo i co mozna powiedziec...? Brakuje slow... I brakuje jej.
Pamietam, ze chyba jeszcze wzielas od niej tego adoptka kroliczego i cos drobnego zmieniac chcialas. Zglosilam sie wtedy na ochotnika, ze doloze chibika do tego. Nie zlamie slowa. Jak masz wiec poprawiona jakas refke... to smialo, wyslij mi.
👍: 0 ⏩: 0
Shinjuuki [2018-04-25 09:20:47 +0000 UTC]
We miss you ;///;
Love Hubby and me..
👍: 0 ⏩: 1
YouCantSeeMee [2018-04-24 21:15:30 +0000 UTC]
Cieżko w to uwierzyć.
Praca jest piekna, wiem, ze na pewno by sie jej spodobala.
👍: 0 ⏩: 1
chiroyakushi [2018-04-24 20:52:18 +0000 UTC]
Always and forever in our hearts.
👍: 0 ⏩: 1