Description
Imię i nazwisko: Gabriela Cortez
Pseudonim: Gaby, jakieś typowe zdrobnienia od matki, Debil™
Płeć: Kobieta, ale lubi konfundować ludzi mówiąc, że jest chłopakiem
Data urodzenia: 8.07
Wzrost/waga: 176cm, 64kg
Narodowość: Meksykanka, mieszka w Nowym Jorku
Klasa: II
Kluby: Klub Sportowy, Klub Teatralno-Artystyczny
Zajęcia dodatkowe: Pffff.
Biografia:
Gaby urodziła się w Meksyku. Do 9 roku życia wychowywała się w towarzystwie starszego brata Erica, kochających rodziców i babci. Wszystko szło wspaniale, ojciec miał w miarę dobrą pracę, matka spodziewała się kolejnych dzieci - bliźniaczek. Niestety, pewnego słonecznego dnia do pani Eleny doszła wiadomość, że jej mąż zginął w wypadku przy pracy. Zdruzgotało to całą rodzinę. Ale oznaczało też, że nie mają już nikogo, kto mógłby utrzymać rodzinę, a przynajmniej do momentu, kiedy Elena urodzi i dojdzie do siebie. Dlatego po kilku miesiącach podjęto decyzję o przeprowadzce do USA. To dałoby więcej możliwości zarobku, więcej perspektyw dla dzieci.
Dlatego właśnie Gabriela dorastała w Nowym Jorku. Trudno powiedzieć, czy było to dla niej dobre, czy wręcz przeciwnie. Z jednej strony, Meksyk nie był zbyt bezpiecznym i prawym krajem. Z drugiej strony, dziewczyna chyba wyniosła z niego najgorsze cechy, bo bardzo często sprawiała problemy. Kradzieże, bójki, opuszczanie szkoły, alkohol, pobyty w areszcie. W wieku 12 lat pokłóciła się ze swoimi jedynymi znajomymi ze szkoły do tego stopnia, że niemal wyrzucono ją ze szkoły. Prawdopodobnie właśnie stąd wzięła się jej agresja i bunt - skoro ludzie widzą cię tylko jako kogoś, kto potrafi jedynie stwarzać problemy, to po co starać się, żeby zmienili zdanie? To i tak nic nie da. Potem sama stwierdziła, że nie jest to dla niej najlepsze miejsce, więc matka przeniosła ją do innej placówki, ale i tam długo miejsca nie zagrzała. Historia ze zmienianiem szkoły ciągnęła się w najlepsze. Ostatecznie, gdy miała 15 lat i wyrzucono ją z ostatniej możliwej placówki (dowiedzieli się o areszcie za mały napad na sklep, ups), stwierdziła, że nie może pozostać takim ciężarem dla swojej biednej, zapracowanej matki. Od znajomych na mieście dowiedziała się o szkole z internatem w Hollyhock Grove. Idealne wyjście! Ona będzie miała chwilę spokoju i nie będzie musiała ciągle słuchać paplaniny brata, babci i mamy nad głową, a jej rodzina na chwilę odpocznie od niepotrzebnych wrażeń.
Elena z ciężkim sercem przystała na pomysł swojej córki. I tak oto Gaby wylądowała w Hollyhock Grove Highschool. I niestety będzie siedzieć tutaj o rok dłużej niż powinna, gdyż przez bycie zwykłym leniem i wyjazdy do domu zaniedbała naukę i nie zdała do III klasy. Ups.
Charakter:
Gabriela nie należy do osób szczególnie miłych. Właściwie, to rzuca złośliwościami na każdym kroku, a jeśli nie jesteś jej kumplem, to może nawet spróbować ci przyłożyć. Może właśnie stąd jej pasja do muzyki - musi jakoś odreagować agresję i nadpobudliwość i stara się to robić jak najmniej destruktywnie? Kto wie. Z jednej strony da się z niej czytać jak z otwartej księgi, z drugiej strony jej mina może mówić "Przywalę ci zaraz" a myśli "Hm, widziałam kota." Także warto zapytać o to jak się czuje wprost, bo tak to pewnie nawet się nie domyśli, żeby powiedzieć coś samemu. Meksykanka nie grzeszy może bystrością, ale nadrabia to przynajmniej tym, że ceni swoich przyjaciół... i to nawet bardziej niż siebie. Zwykle mało ją obchodzi co się stanie z nią, bardziej ją interesuje, czy z jej ziomkami będzie wszystko w porządku. Dochodzi do tego fakt, że ma słaby instynkt samozachowawczy, przez co cały czas pakuje się w jakieś kłopoty.
Tak po za tym, niektórzy uważają ją również za dość obrzydliwą. No i nie ma co się sprzeciwiać. Dodatkowo jest też głośna i irytująca, a już zwłaszcza kiedy się upije.
Ignorując jej raczej słabe cechy, da się ją lubić! Po prostu jedyne czego potrzebuje to posiedzieć z kimś, pogadać, spędzić fajnie czas albo zwyczajnie się do kogoś przytulić. A przytulać się lubi, nawet jeśli mówi inaczej! Stara się troszczyć o swoich przyjaciół, nawet jeśli nie najlepiej jej to idzie. Pocieszanie może nie jest mocną stroną Gaby.... ale hej, liczą się chęci.
Informacje dodatkowe:
Ekwipunek:
-gitara
-scyzoryk
-papieroski
-kij baseballowy (trzyma go w etui po gitarze, bo ta zwykle się wala gdzieś po pokoju)
Znaki szczególne:
-pieprzyk pod lewym okiem
-blizna na ustach
-trzy kolczyki w prawym uchu, w lewym trzy normalne i mały tunel
-tatuaż na szyi i na prawej ręce
-prawie oburęczna, jednak dominującą ręką jest lewa
Potencjalne choroby:
Jest skończonym kretynem, liczy się?
A tak całkiem serio, to czasem zdarzają jej się małe stany depresyjno-autodestruktwyne.
Hobby:
-wkurzanie ludzi
-pisanie piosenek, granie na gitarze (i akustycznej i elektrycznej)
-śpiewanko
Lubi/nie lubi:
+dobrą muzykę
+dobre imprezy
+pApIeROskI, MaRiCHuAniNen I aLKoHoL
+bić się, jest jedną z tych osób, która jakby mogła to skopałaby tyłek nawet samej sobie
+denerwować innych ludzi
-nudy i porządnych ludzi bo tacy to tylko by jej zabawę psuli
-samotności
-rasistów, republikanów, konserwatystów, jeden ciul, wiecie ile się nasłuchała żartów o Trumpie i jego ścianie?!
-nienawidzi, gdy ktoś stara się ją kontrolować, rebel prawda
Random facts:
-Homoseksualna
-mówi płynnie po angielsku i hiszpańsku no I SPANGLISH HEEEE
-...znaczy, heh.... płynnie, ale nie obędzie się bez angielskich wstawek w hiszpańskim i hiszpańskich wstawek w angielskim, głównie dlatego, że zapomina słów z własnej głupoty kek
-nosi binder, żeby wydawać się "płaska". Oczywiście, jest na tyle mądra, żeby nie nosić go 24/7, więc nie trzeba sie bać o potencjalne konsekwencje
-jej ulubiona zabawa to gra w "Zgadnij, czy jestem Gabriela czy Gabriel"
-jeszcze nie ma odpowiedniego faceclaimu, ale na pocieszenie mogę powiedzieć, że ma bardzo androgeniczną urodę - głównie dlatego ludzie mylą ją z chłopakiem (chociaż dla niej to świetna sprawa)
-flexes to assert dominance
-czasem nosi fejkowy snake bite, tak żeby po jednej stronie mieć bliznę a po drugiej kolczyk lols
-z jej rodziny tylko brat wie, że jest homo; mamie wmawia, że po prostu lubi tęcze.
-voiceclaim (tylko nieco bardziej zachrypnięty, czasem też go zaniża; no i oczywiście ten hIsZPaŃsKi AkcEnT prawda, podkreślone r, dziwne e, itp)
-tatuaż płomieni okala jej całą rękę, po prostu bardzo źle to zrefkowałam.
-tablica na pinie
grafika stworzona na potrzeby Hollyhock-Grove przez LIS3U i JEN0TEK
ujebałam niechcący rogi przy iconce sory to wina deva
tekstura koszuli (znalezione na pinie lol)