Comments: 166
Maginia [2014-12-03 20:35:52 +0000 UTC]
Mógł się ubrać w cokolwiek, bo jest opiekunem i ubrał się w to? T.T Podoba mi się jego klata. Wolałabym, żeby nic jej nie zasłaniało. XD
👍: 0 ⏩: 1
LafiiX In reply to Maginia [2014-12-03 20:39:35 +0000 UTC]
kurde bolek on zmartwychwstaje, więc musiałam mu jakieś przyzwoite na wyższą range pana świętego dać :''D bo dziwnie byłoby gdyby wyskoczył z nieba w rurkach, luźnej bluzeczce i trampoczszałach XD jeśli tak bardzo pragnjesz specjalnie dla ciebie narysuje go bez górnej warstwy ubiorowej XDD
👍: 0 ⏩: 1
Laluch [2014-12-03 20:25:51 +0000 UTC]
WHAAAAAAAT THEEEEE
DANY
TO TY? ;_;
Na miniaturce go nie poznałam XDDD
Jak się on zmienił! Serio jak jakaś królowa śniegu XD
👍: 0 ⏩: 1
LafiiX In reply to Laluch [2014-12-03 20:36:27 +0000 UTC]
CO WY MACIE Z TĄ KRÓLOWĄ ŚNIEGU XDD :''D
Aż tak ryly? :''D
zmienił pozytywnie czy negatywnie ; - ; ?
👍: 0 ⏩: 1
Laluch In reply to LafiiX [2014-12-03 21:11:11 +0000 UTC]
DANY KRÓLOWA ŚNIEGU~ XDD
no nie wiem w sumie, trudno mi teraz poiedzieć... może rp, wtedy coś podejmę :"D
ale Dany'ego zawsze lubiłam więc stawiam, że pozytywnie XD
👍: 0 ⏩: 1
LafiiX In reply to Laluch [2014-12-06 19:03:44 +0000 UTC]
huhu bardzo chętnie ; w ; jak chcesz możesz zacząc ;3;
👍: 0 ⏩: 1
Laluch In reply to LafiiX [2014-12-07 16:18:07 +0000 UTC]
a muuuuuszęęęę? ;_;
👍: 0 ⏩: 1
LafiiX In reply to Laluch [2014-12-07 18:56:21 +0000 UTC]
=A= Masz mieć.
D: *Stał przy głównym wyjściu odziany w długi płaszcz zakończony seledynową poświatą. Na głowie miał zaciągnięty kaptur, a śnieżnobiały buch wszyty w zakończenia kapucy przysłaniał jego twarz. Tylko spod materiału wydostawały się siwe włosy. Był sporo wyższy i dojrzalszy, nic nie wskazywało na starego Danusia. Nawet jego zapach był całkowicie inny. Wyciągnął dłonie z kieszeni, ściągnął białe rękawiczki, rozejrzał się po budynku. Co chwilę wzdychając ze zdumienia mamrotał coś pod nosem.*
👍: 0 ⏩: 1
Laluch In reply to LafiiX [2014-12-07 19:14:18 +0000 UTC]
hehehe, tyle wygrać
Ayame: *ruszyła szybkim krokiem przez korytarz. Czasami nawet biegła. Chciała jeszcze wyskoczyć na miasto aby kupić kilka rzeczy a sklep za jakieś 30 minut miał zostać zamknięty. Niezbyt fajnie, trzeba się pospieszyć. Już zbliżała się do wyjścia kiedy to wpadła na kogoś.* A-ah, p-przepraszam pana... *wybełkotała wstając z ziemi. Miała obolały tyłek i ręce.* N-nic panu nie jest... ? *zapytała nie wiedząc co zrobić. Nie widziała jego twarzy, ale miał siwe włosy... Co taki koleś może robić w szkole?*
👍: 0 ⏩: 1
LafiiX In reply to Laluch [2014-12-07 20:30:58 +0000 UTC]
D: *Spojrzał na nią nieco zdziwiony, jednakże kiedy dostrzegł jej buźkę wybuchnął śmiechem.* Kto by pomyślał.. *Klasnął w dłonie. Jego głos był męski , a zarazem aksamitny i delikatny.* ..Nic się nie zmieniłaś. *Dodał krótko wzdychając.* Ah.. a mi nic nie jest, poza tym to ty upadłaś i to ja powinienem cię o to zapytać. *Zaśmiał się, sprawnym ruchem ręki zdjął z głowy kaptur. Jedna cecha pozostała nie zmienna - ciemno zielone ślepia pełne troski i odpowiedzialności. *
👍: 0 ⏩: 1
Laluch In reply to LafiiX [2014-12-10 20:09:34 +0000 UTC]
Ayame: S-słucham...? *nie bardzo wiedziała co zrobić. Z chęcią cofnęłaby się w ciemność i ruszyła do pokoju jakby nigdy nic... właśnie! Miała iść do sklepu! *U-um, ja bardzo przepraszam, a-ale muszę iść... gdzieś. *akurat koleś zaczął coś bełkotać o tym, że nic się nie zmieniła. Pierwszy raz go widzi, więc skąd on to może niby wiedzieć? Już chciała zrobić krok w stronę drzwi kiedy to mężczyzna zdjął kaptur. Elfka zatrzymała się. W sumie wszystko się w niej zatrzymało, nawet oddech. Mimo białych włosów, innego głosu, wzrostu i całej reszty oczy dalej miał te same. Te same zielone oczy, które posiadał jej dobry kolega - Dany. Ale gdzie on był przez ostatni czas? Nie widziała go nigdzie w szkole, na zajęciach czy nawet w mieście. Słuch po nich zaginął. A teraz... teraz stała naprzeciw niego z otworzonymi ustami nie potrafiąc wydać z siebie żadnego dźwięku.*
👍: 0 ⏩: 1
LafiiX In reply to Laluch [2014-12-22 22:47:50 +0000 UTC]
Danny: No tak.. *Westchnął ciężko.* ..masz prawo mnie nie pamiętać. *Dodał krótko wyglądając wgłąb korytarza. Wziął głęboki oddech i z szerokim uśmiechem na ustach spojrzał ponownie na dziewuszkę.* Danny.. kojarzysz? *Zaśmiał się dobrotliwie, pokazując na siebie palcem.*
👍: 0 ⏩: 1
Laluch In reply to LafiiX [2014-12-29 18:54:01 +0000 UTC]
Ayame: *dalej nie potrafiła wypowiedzieć żadnego słowa. Gapiła się na niego z rozszerzonymi oczami i wielkim zdziwieniem.* Jak mogłabym cię nie pamiętać... ? *uśmiechnęła się* Ale... gdzie ty cały czas byłeś?
👍: 0 ⏩: 0
MiraFromUtopia [2014-12-03 19:17:12 +0000 UTC]
Przez kilka sekund na miniaturce próbowałam rozkminić kto to, ale się poddałam xD Serio, Dany'ego się nie spodziewałam.
Tak więc kim on teraz jest, że tak zapytam?
Tylko ja ciebie błagam, moja miłość do języka angielskiego zmusza mnie do zwrócenia ci uwagi: w tytule albo "I came back" albo "I'm coming back". Plox ;-;
I odpisz na gg. Ważne. Serio.
👍: 0 ⏩: 1
LafiiX In reply to MiraFromUtopia [2014-12-03 19:24:02 +0000 UTC]
:''D teraz jak już napisałam w opisie, coś jak.. anioł stróż.. tylko że bez skrzydeł? XD
i nie tylko dla jednej osoby a dla całego świata :''D
i wybacz za ten nie wybaczalny błąd TT^TT ja sama jestem wielbicielem tegoż oto języka :''D
(Już naprawione ~) to wszystko przez ekscytacje! jaasne, teraz trzeba na coś zwalić :''D
👍: 0 ⏩: 1
MiraFromUtopia In reply to LafiiX [2014-12-03 19:59:30 +0000 UTC]
No dobraaa... *mruży groźnie oczy*
👍: 0 ⏩: 0
RavshA [2014-12-03 19:02:17 +0000 UTC]
UUU jakie zmiany
👍: 0 ⏩: 1
LafiiX In reply to RavshA [2014-12-03 19:04:22 +0000 UTC]
w końcu kiedyś trzeba było ;w;
👍: 0 ⏩: 1
RavshA In reply to LafiiX [2014-12-03 19:10:54 +0000 UTC]
wyszło mu to na dobre
👍: 0 ⏩: 1
LafiiX In reply to RavshA [2014-12-03 19:13:59 +0000 UTC]
Too dobrze :3 ~ ^u^
👍: 0 ⏩: 0
Itami-Tatakai-Pl [2014-12-03 18:58:14 +0000 UTC]
W pierwszej chwili wzięłam go za jakąś królową śniegu XD tak bardzo beka już czuje jak Danuś królowa śniegu opierza mi Itamcię XD
👍: 0 ⏩: 1
LafiiX In reply to Itami-Tatakai-Pl [2014-12-03 19:03:45 +0000 UTC]
No chyba posłańca boga nie ubiorę w rurki i luźną koszulę XDDD
Boże, odnoszę wrażenie że ty masz z tego beke życia :'''''D
👍: 0 ⏩: 1
Itami-Tatakai-Pl In reply to LafiiX [2014-12-03 19:06:44 +0000 UTC]
Nie dlaczego Królowa śniegu zawsze ok XD
E tam Castiel chodzi w skórzanej kurtce więc why not? XD
tak z innej beczki czy chciałabyś rp? *oczka szczeniaczka tak bardzo
👍: 0 ⏩: 1
LafiiX In reply to Itami-Tatakai-Pl [2014-12-03 19:14:48 +0000 UTC]
ty sie pytasz! xD oczywiście ze chce! xDDD
👍: 0 ⏩: 1
Itami-Tatakai-Pl In reply to LafiiX [2014-12-03 19:19:40 +0000 UTC]
Ty się ciesz że pytam a nie żądam XD
To realizujemy naszą dramę? tego akurat żądam a pytam tylko przez grzeczność XD
okee
to ja pozwolę sobie zacząć ^^
*no więc jest środek ślicznego słonecznego dnia a Itamcia wałęsa się gdzieś przed budynkiem szkoły z jakiś podejrzanie wyglądającym typem jej walniętym kuzynem Rozmawiając z nim i co jakiś czas cicho się śmiejąc bo w sumie to miłe że ktoś z rodziny pofatygował się aby sobie z nią porozmawiać*
👍: 0 ⏩: 1
LafiiX In reply to Itami-Tatakai-Pl [2014-12-03 19:32:29 +0000 UTC]
*Oboje mogli poczuć kojący chłód na skórze, na niebie pojawiły się białe obłoczki, w głównej bramie stanął młody mężczyzna, był odwrócony tyłem do parki. Miał na sobie długi śnieżnobiały płaszcz, zakończony jakąś jasno seledynową poświatą, szare upięte w wysoki kuc włosy opadały mu na ramiona. Stał nieruchomo opierając się o mur, wpatrując się w głębie pobliskich lasów.*
👍: 0 ⏩: 1
Itami-Tatakai-Pl In reply to LafiiX [2014-12-03 19:36:42 +0000 UTC]
*szli tak dalej powoli zmierzając w jego kierunku. Dziewczyna go nie rozpoznała a chłopak nawet go nie znał więc zbytnio się nim nie przejęli. Byli coraz bliżej i właśnie wtedy nieco posmutniała on widząc to lekko ją przytulił i pogłaskał po głowie gdy już ją puścił po prostu złapał jej dłoń jakby chcąc pokazać, że wcale nie jest sama ze swoimi problemami po czym ruszyli dalej*
uwaga info dla ciebie ponieważ Itamcia jest poza szkołą i nie używa swoich jakże wspaniałych technik kamuflażu to można zobaczyć jej brzuch XD
👍: 0 ⏩: 1
LafiiX In reply to Itami-Tatakai-Pl [2014-12-03 19:47:31 +0000 UTC]
*Mimo że stał do niej odwrócony, kątem oka, zza gęstych włosów ujrzał całą sytuację.* No tak... nie było mnie.. *Szepnął do siebie łagodnym głosem. Zaciągnął kaptur na głowę, odwrócił się w ich kierunku, jego twarz była okryta puchem który zdobił kapucę. Śmiałym krokiem szedł przed siebie. Dziewczyna nie mogła go rozpoznać, do tego szare kłaki wychodziły z głębi jego ubioru stanowiąc kolejną przeszkodę... choć.. jedyne co mogła rozpoznać.. to jego zapach. Minął spokojnie obojga, kierując się w stronę szkoły, pozostawiając za sobą woń kwiatów, taki sam jaki roznosił się w ogrodach w jego rodzinnym domu.*
Yayay ; w ;
👍: 0 ⏩: 1
Itami-Tatakai-Pl In reply to LafiiX [2014-12-03 19:54:23 +0000 UTC]
Balberyt: a jak się trzymasz *spojrzał na nią zatroskany powiedział to akurat wtedy kiedy nieznajomy ich mijał*
Itami: Mówił że wrócić więc nadal na niego czekam *wymusiła uśmiech* Ale castiel sądzi że go nie widział więc zaczynam tracić nadzieję *po jej policzkach zaczęły płynąć łzy a sama dziewczyna przytuliła się do chłopaka* Tak bardzo mi go brakuje *rozmawiali na tyle głośno żeby tamten mógł to usłyszeć* Skoro Castiel nic nie wie to... skąd mam wiedzieć czy on w ogóle tam jest? *mruknęła przecierając oczy* nie znam innego anioła a nawet jeśli bym chciała to żaden z nich nie chciałby mi pomóc
Balberyt: Powinnaś o nim zapomnieć Itami *powiedział łagodnie*
Itami: nie chcę *mruknęła pociągając nosem*
👍: 0 ⏩: 1
LafiiX In reply to Itami-Tatakai-Pl [2014-12-03 20:09:14 +0000 UTC]
*Zatrzymał się, wyjrzał za siebie.* Eee... przepraszam was.. *Cóż, jego głosik również się zmienił. Jak na zesłańca przystało, jego głos nie roznosił echa był łagodny i kojący. Szczelnie kryjąc twarz kontynuował.* Czy... *Nie potrafił nic z siebie wykrztusić widząc przed sobą dziewczynę.. dodatkowo z innym człowiekiem niżeli on.* ..czy mógłbym prosić o osobę..*I wtedy zobaczył jej brzuch. Zatrzymał chwilowo oddech jednakże trzeba się kiedyś pozbierać, wsadził dłonie w kieszenie.* Czy mógłbym prosić o malutką pomoc w sprawie pewnej dziewczyny.. Szukam jej od dłuższego czasu. *Dokończył wpatrując się w nich zza grzywy.*
👍: 0 ⏩: 1
Itami-Tatakai-Pl In reply to LafiiX [2014-12-03 20:14:36 +0000 UTC]
Itami: *szybciutko wytarła twarz wymuszając uśmiech* jakiej dziewczyny? Jeśli możemy to z chęcią pomożemy prawda Balberyt
Balberyt: *prycha jak widać nie zbyt chętny do pomocy*
Itami: eto... *podrapała się po głowie z zażenowaniem* wybacz mojemu kuzynowi on nie jest zbyt pomocny *uśmiechnęła się* więc o kogo chodzi? Nie wiem imię, nazwisko, wygląd co kolwiek jak ją znam to z miłą chęcią pomogę *stwierdziła wesoło mimo że tak na prawdę wciąż była smutna*
👍: 0 ⏩: 1
LafiiX In reply to Itami-Tatakai-Pl [2014-12-03 20:17:21 +0000 UTC]
*Zrobił kroku ku nim.* Właściwie to.. jest podobna do ciebie. *Poczuł ulgę kiedy tylko dziewuszka powiedziała że to jej kuzynostwo.* ..zdradziła byś mi swe imię? *Mówił z niemałą arystokracją w głosie.*
👍: 0 ⏩: 1
Itami-Tatakai-Pl In reply to LafiiX [2014-12-03 20:19:33 +0000 UTC]
I: Itami *odpowiedziała wesoło* Jestem Tatakai Itami
B: *ta a on ignoruje nieznajomego i próbuje ustalić sobie w głowie swój plan działania bo musi jej w końcu coś ważnego do przekazania*
👍: 0 ⏩: 1
LafiiX In reply to Itami-Tatakai-Pl [2014-12-03 20:26:21 +0000 UTC]
D: *Spojrzał na chłopaka i zauważywszy jego niezadowolenie, westchnął ciężko.* Cóż.. widzę.. że przeszkodziłem w czymś ważnym. *Odparł kłaniając się lekko przed nimi.* ..Jednakże panno Tatakai.. miał bym do ciebie.. pewną prośbę. *Podszedł do niej powoli ,wyciągnął do niej rękę.* Podaj mi dłoń. *Mruknął z uśmiechem.*
👍: 0 ⏩: 1
Itami-Tatakai-Pl In reply to LafiiX [2014-12-03 20:28:32 +0000 UTC]
I: W czymś ważnym? *zdziwiła się* właściwie to kuzyn przyszedł tylko chwilę ze mną porozmawiać zanim wróci do domu *stwierdziła patrząc na nieznajomego po czym podała mu dłoń. Niby nie wie kim jest ale cóż czuje że może mu zaufać*
👍: 0 ⏩: 1
LafiiX In reply to Itami-Tatakai-Pl [2014-12-03 20:35:37 +0000 UTC]
D: Widzę to w jego oczach. *Zaśmiała się łagodnie, chwycił delikatnie jej dłoń, drugą ręką wyciągnął coś z kieszeni.* Kiedy tylko będziesz sama byłbym wdzięczny jeśli raczyła byś ze mną porozmawiać. *Na jej rączkę ułożył świeżo urwaną turkusową lilię, która podobna rosła w ogrodach państwa Shires i bezszelestnie odwrócił się w kierunku budynku i bez zbędnych słów ruszył przed siebie.*
👍: 0 ⏩: 1
Itami-Tatakai-Pl In reply to LafiiX [2014-12-03 20:40:35 +0000 UTC]
I: poczekaj *patrzy na kwiatek* za dziesięć minut pod samym budynkiem *mruknęła* poczekaj tam na mnie *dodała po czym przeszła się jeszcze kawałek z kuzynem po czym dogadali się, że za kilka godzin on znowu do niej zwita zapewne sprawdzić jak ta się czuje*
👍: 0 ⏩: 1
LafiiX In reply to Itami-Tatakai-Pl [2014-12-03 20:43:42 +0000 UTC]
D: *Cóż, nie zamierzał nigdzie iść, stanął przed wejściem, spoglądał w przejrzyste niebo. Cierpliwie czekał na dziewczynę. *
👍: 0 ⏩: 1
Itami-Tatakai-Pl In reply to LafiiX [2014-12-03 20:45:19 +0000 UTC]
I: *no i po dziesięciu minutach tam poszła i wlepiła w niego ciekawski wzrok* więc o czym chciałeś ze mną porozmawiać? *w rączce nadal trzyma kwiatek od niego*
👍: 0 ⏩: 1
LafiiX In reply to Itami-Tatakai-Pl [2014-12-03 20:52:17 +0000 UTC]
D: *Podszedł do niej powoli, upadł na kolana, objął ją obiema rękoma, delikatnie oparł łebek o jej brzuszek.* Naprawdę cię przepraszam.. *Lekki podmuch wiatru zdjął kaptur, siwe włosy swobodnie opadły na ramiona, spojrzał na nią odsłaniając tym samym twarz. Oczy jego migotały w turkusowych barwach ,a usta drżały od rozpaczy.*
👍: 0 ⏩: 1
Itami-Tatakai-Pl In reply to LafiiX [2014-12-03 20:55:47 +0000 UTC]
I: *lekko zdziwiona* to ty? *patrzy na niego z szeroko otwartymi oczami* to na prawdę ty? Wstań *powiedziała szybko nadal nie dowierza bo wygląda inaczej niż wtedy gdy go widziała
👍: 0 ⏩: 1
LafiiX In reply to Itami-Tatakai-Pl [2014-12-03 21:00:15 +0000 UTC]
D: *Posłusznie wstał, grzywa opadła na jego prawe ślepie.* Któż by inny.. *Odparł łagodnie, uniósł dłonie na wysokość jej twarzyczki.* Obiecałem że wrócę... choć.. zapewne wygląd mój jest mylny.. *Chciał jej dotknąć, zawiesił dłonie i czekał na jej ruch, nie chciał by poczuła się nieswojo.*
👍: 0 ⏩: 1
Itami-Tatakai-Pl In reply to LafiiX [2014-12-03 21:02:21 +0000 UTC]
Itami: *wręcz rzuciła mu się na szyję* nawet ni wiesz jak za tobą tęskniłam głupku *z tego wszystkiego aż się popłakała* Mogłeś mi przecież powiedzieć! *wyraźnie podirytowana ale mocno się do niego przytula* nie rób mi tego nigdy więcej!
👍: 0 ⏩: 1
LafiiX In reply to Itami-Tatakai-Pl [2014-12-03 21:09:15 +0000 UTC]
D: *Zamilkł, objął ją tylko delikatnie i mocno trzymając ją przy sobie oparł łebek na jej ramieniu.* Wiesz... *Mruknął po chwili.* ...niczego tak nie wyczekiwałem.. jak ponownego zobaczenia ciebie. *Mówił ze spokojem, choć ledwo powstrzymywał łzy.* ..przepraszam że to tak długo trwało, jednakże musiałem pokazać ile jeszcze zostało mi spaw na tym świecie. * Odetchnął z ulgą.* ..ale od teraz będę już zawsze.
👍: 0 ⏩: 1
Itami-Tatakai-Pl In reply to LafiiX [2014-12-03 21:10:54 +0000 UTC]
I: Obiecujesz *zapytała cichutko* Pytałam o ciebie znajomego... mówił że nic o tym nie wie *mocniej go objęła* bałam się że jednak nie wrócisz *powiedziała cicho*
👍: 0 ⏩: 1
LafiiX In reply to Itami-Tatakai-Pl [2014-12-03 21:19:40 +0000 UTC]
D: Nie dziwie się że nic nie wiedział. *Odparł wpatrując się w dziewuszkę zatroskanymi oczyma.* Przez ten cały czas siedziałem pod drzwiami samego Boga. *Dodał półżartem.* ..w końcu dostałem już jedną szanse na tym świecie.. a tu niespodziewanie dostaję drugą. *Położył dłoń na jej główce.* ..niespodziewanie..*Powtórzył.* To złe określenie.. bo błagałem o ostatnią szanse długimi dniami.. godzinami..
👍: 0 ⏩: 1
Itami-Tatakai-Pl In reply to LafiiX [2014-12-03 21:22:10 +0000 UTC]
I: *mocno się do niego przytula* Mogłeś mi powiedzieć że jest z tobą źle *mruknęła* zniosłabym to lepiej wiedząc o tym od ciebie nawet nie wiesz jak się czułam kiedy twój ojciec mi powiedział *w jej głosi słychać pretensję i znowu jest bliska płaczu*
👍: 0 ⏩: 1
LafiiX In reply to Itami-Tatakai-Pl [2014-12-03 21:28:19 +0000 UTC]
D: Chciałem powiedzieć.. *Zniżył ton.* Ale nie potrafiłem.. stchórzyłem.. więc zostawiłem list i choć nie byłem pewien czy mi się uda.. chciałem dać ci nadzieję.. Choć to było idiotyczne. *Odchylił się lekko, pocałował ją delikatnie w czółko.* ..walczyłem do samego końca.. i udało mi się. Sam nie wiem jak to osiągnąłem.. *Pomrukiwał pod nosem, jego słowa były pozbawione sensu, pierwszy raz nie potrafił ułożyć swoich myśli.* Jestem, to najważniejsze.. prawda? *Zapytał w końcu biorąc głęboki oddech.*
👍: 0 ⏩: 1
Itami-Tatakai-Pl In reply to LafiiX [2014-12-03 21:30:38 +0000 UTC]
I: tak już jesteś ale byłam blisko załamania! *puściła go w końcu i spojrzała mu w oczy* poza tym dlaczego od razu nie powiedziałeś mi że to ty?! *lekko zdenerwowana*
👍: 0 ⏩: 1
| Next =>