HOME | DD

fooyth — rozpad by-nc-nd

Published: 2011-07-07 18:21:28 +0000 UTC; Views: 514; Favourites: 20; Downloads: 0
Redirect to original
Description kryzys to chyba absolutny.
już sama nie wiem co jest czym, a czym znów nie jest, jednocześnie będąc czymś innym, a udając coś zupełnie jeszcze innego.
proste jeszcze wczoraj słowa dziś stały się absolutnie niedostępnymi mojemu zrozumieniu, a kojące serce zdania samymi sobą przeczą swemu istnieniu.
to wszystko zatruwa mi serce i umysł, zapobiega poznaniu, hamuje rozwój.
dziś. co natomiast przyniesie jutro, nie wiem, ale lękam się tego równie mocno jak dnia kiedy wszystko zniknie, a zostanie jeno pewne kłujące uczucie i jedna jedyna zła emocja. i ból.
nie rozumiem już i pojąć nie umiem, czy łatwiejsza do zniesienia być może jedna wielka rozpacz krótkotrwała, czy znów tysiące mniejszych rozłożonych równo bądź losowym przypadkiem na każdy dzień, każdą godzinę i ćwierćchwilę każdą. czy w ciągłym znoju słodsze będzie nagłe wytchnienie, niźli łapczywe oddechu łapanie co jedną tę ćwierćchwilę?

dopomóż bóg, jeśliś żyw.
Related content
Comments: 19

maniekmaniek [2011-07-19 18:06:05 +0000 UTC]

zdarzenie, przeżycia, rozpacz, chwila ciszy, a potem spokój. coś umiera a coś się rodzi, takie właśnie jest nasze życie, to ciągłe przemijanie, tak jak w bluesowej muzyce.

👍: 0 ⏩: 1

fooyth In reply to maniekmaniek [2011-07-19 18:40:44 +0000 UTC]

no tak, ale cóż z ludźmi, którzy nijak nie potrafią tego zaakceptować?

👍: 0 ⏩: 1

maniekmaniek In reply to fooyth [2011-07-19 19:06:47 +0000 UTC]

to znaczy że nie mają w sobie czegoś czego wymagamy, że ta osoba jest znosi nasze cierpienie i nie chce niczego zrobić to znaczy że nie interesuje ją nasze szczęście. Ja takiego czegoś nie potrafię zrozumieć.

👍: 0 ⏩: 1

fooyth In reply to maniekmaniek [2011-08-02 19:11:12 +0000 UTC]

cóż, chyba nie o rozumienie jednak tu chodzi..

👍: 0 ⏩: 1

maniekmaniek In reply to fooyth [2011-08-02 19:13:00 +0000 UTC]

myślę że po części też :]

👍: 0 ⏩: 1

fooyth In reply to maniekmaniek [2011-08-02 19:16:07 +0000 UTC]

mejbe.

👍: 0 ⏩: 0

Borlin [2011-07-07 20:46:25 +0000 UTC]

pięknie to ujęłaś

👍: 0 ⏩: 1

fooyth In reply to Borlin [2011-07-09 16:36:17 +0000 UTC]

tak mówisz..

👍: 0 ⏩: 1

Borlin In reply to fooyth [2011-07-11 16:05:41 +0000 UTC]

no tak. może sam temat nie jest przyjemny, ale opisałaś go idealnie. nawet pokusiłabym się o stwierdzenie ,że język jakim się posłużyłaś (taki w sumie typowo literacki, poetyczny) dodał temu tematowi dodatkowego charakteru.

to niebywale przykre jak słowa ,które kiedyś podnosiły na duchu, bo zdawały się być prawdziwe po upływie czasu stają się podejrzanie kłamliwe i dalekie.
czy dobrze zrozumiałam? nie wiem.
Być może faktycznie jedna wielka rozpacz mogłaby zaowocować późniejszą ulgą,ale to wymaga wiele siły i odwagi. Więcej chyba niż nam się może wydawać. Ale nasza podświadomość wie o tym i dlatego boimy się takiego jednorazowego uderzenia. Boimy się,że nie poradzimy sobie z tym. Ale... czy do tej pory nie radziliśmy sobie? Czy nie bywało już ciężko? Przeżyliśmy. Przeżyjemy wszystko. Wystarczy drobny impuls ,że tak będzie. Wewnątrz każdy to wie. Ale emocje zakrywają to.

👍: 0 ⏩: 1

fooyth In reply to Borlin [2011-07-11 18:25:54 +0000 UTC]

cóż, ojciec Gombrowicz mnie nauczył.
ciężko zwykłymi, prostymi słowami opisać tego typu psychostany. wręcz się nie da, do tego są obrazy, dźwięki. ale niektóre słowa, mimo że i tak nie w pełni oddają dosadność, to po prostu pasują idealnie.
tak, dobrze zrozumiałaś. a także to, jak te wersy pełne słodyczy, choć mimo że nadal się pojawiają, to istnieć nie mogą, bo czyny przeczą słowom, mimo że słowa nadal są wypowiadane.

tak. i również ja nie wiem, czy jest to lepsze, bo jedna moja część klepie mnie w głowę i wrzask podnosi 'tyś głupia'!, a druga z kolei po tej samej głowie głaszcze i mówi 'po coż ci krzywda tak dotkliwa?'.

👍: 0 ⏩: 1

Borlin In reply to fooyth [2011-07-14 08:38:17 +0000 UTC]

ogólnie ciężko opisywać emocje i psychiczne rozpady.
zaprzeczenie niestety są obecne na co dzień. mieszkają w naszych domach, jedzą z nami posiłki, układają do snu, chadzają za nami do pracy, szkoły, na spotkania ze znajomymi , o tak tak, w szczególności gdy kogoś widzimy.
a niezdecydowanie to taki szpetny jego kuzyn. wiecznie opiera się o nas i szepcze jedno do jednego ucha a drugie do drugiego. i otula nas swoimi mackami tuż za plecami. uśmiecha szyderczo widząc nasze zmieszanie.
a gdyby tak poucinać mu te macki?
odrosną jak ogon jaszczurki.

👍: 0 ⏩: 1

fooyth In reply to Borlin [2011-07-18 10:18:34 +0000 UTC]

nawet nie mam siły odpowiedzieć.

👍: 0 ⏩: 1

Borlin In reply to fooyth [2011-07-19 13:03:54 +0000 UTC]

nie spieszy się.

👍: 0 ⏩: 1

fooyth In reply to Borlin [2011-07-19 18:56:30 +0000 UTC]

zaprzeczenie i niezdecydowanie, mówisz.
tak, istnieją. tak.
co gorsza istnieje również zaprzeczenie niezdecydowania i niezdecydowanie co do zaprzeczenia.. - bowiem ja nie sądzę, abym była niezdecydowana; nie wiem też do końca czy temu zaprzeczam, czy jest to faktem. (widzisz, jak się to z prawdą pokrywa!)

👍: 0 ⏩: 1

Borlin In reply to fooyth [2011-08-03 08:42:12 +0000 UTC]

oj widzę. pomieszanie totalne ale w pewien sposób uporządkowane tak,że można powiedzieć ,że to chaos kontrolowany

👍: 0 ⏩: 1

fooyth In reply to Borlin [2011-08-03 18:41:44 +0000 UTC]

chaos (nie)konterolowany.

👍: 0 ⏩: 0

illegalpoet [2011-07-07 19:46:56 +0000 UTC]


Z doświadczenia ci powiem, że lepiej przeżyć raz ogromną rozpacz, ale mieć spokój. Nie znoszę jątrzenia się.

👍: 0 ⏩: 1

fooyth In reply to illegalpoet [2011-07-09 16:36:40 +0000 UTC]

dziękuję, mile widziane spostrzeżenia..

👍: 0 ⏩: 1

illegalpoet In reply to fooyth [2011-07-09 16:40:25 +0000 UTC]

Nie ma za co.

👍: 0 ⏩: 0