HOME | DD
Glor666 — [PS] Anna
#annamonika #projektstraznik #projekt_straznik
Published: 2016-10-28 20:39:04 +0000 UTC; Views: 1501; Favourites: 22; Downloads: 9
Redirect to original
Description
Imię i nazwisko: Anna Monika Calitis
Pseudonim: снежка | śnieżka
Wiek: 23 lata
Płeć: kobieca
Narodowość: łotyszka
Wzrost: 167 cm
Ranga: Pluskwa
Broń: makarov pmm + nr-40
Cechy: łotewski chłop - SURVIVALISTA oraz MACGYVER
Zgoda na zabicie postaci: TAK/NIE WIEM. TAK ale dajcie mi pograć
---
Charakter: Sroga łotewska zima nie wpłynęła na dobroduszność Ani, dziewczyna jest skora do pomocy, traktuje wszystkich z jednakowym szacunkiem i wierzy w to, że każdą historię można opowiedzieć dwojako. Stara się nie wchodzić w konflikty, chyba, że jako mediator. To, jak nastawiona jest do ludzi, nie znaczy, że nie zna życia. Pracowała w typowo męskim środowisku, dlatego, ani uszczypliwości ani zaczepki nie robią na niej większego wrażenia. Jest naiwna w swoich przekonaniach (pochodzi z małej wioski więc wielu zjawisk nie rozumie), nie jest jednak łatwowierna. Żywe srebro, wszędzie jej pełno, wszystkiego chce dotknąć, spróbować, zobaczyć. Wierzy w to, że jest dzieckiem szczęścia. Skoro do tej pory wszystko szło nie tak, to karma w końcu się odwróci a kiedy żyjesz w biedzie i nie masz niczego, to jedynym twoim bogactwem jest nadzieja.
Biografia: Lata nacjonalizowania rolnictwa i wzmożonej rusycyzacji małej wioski pod Rygą, nie miały żadnego znaczenia dla małe dziewczynki. Znaczenie miał za to głód, większy nawet niż w czasach wojny. Gdy Ania przyszła na świat, jej rodzina mieszkała w skromnym domu w wiosce, jej rodzice uprawiali role. Potem pojawił się kołchoz. To nie tak, że nie wzbudził on entuzjazmu. Nikt przecież, mając do wyboru gułag a kołchoz nie opowie się za tym drugim. Z kołchozem przyszła bieda i małe mieszkanie w bloku. Wypłata skromna, uprawy marne, zima tylko, tak samo sroga. Na szczęście czerwony DT-75 rozgrzewał serce mocniej niż promieniowanie. Ania długo pracowała jako mechanik, czasem jako traktorzystka. Mężczyzn było coraz mniej. Choroby, głód, zsyłka na sybir, rozstrzelanie, łotewska ruletka. Na każdego prędzej czy później przychodził czas. Ania wraz z siostrą, postanowiły porzucić kołchoz, gdzie praca była coraz cięższa a efekty żadne, szukając zarobku w nowo powstałych fabrykach, dobry zarobek, z jednej pensji dało się wyżywić i siebie, i rodzine na ojcowiznie. Dlaczego zakład zamknięty? Nikt nie pytał. Dlaczego strzeżony? Też nie. Dlaczego konwój wywoził wszystko do Moskwy? Nikt, kto zadaje tyle pytań, nie żyje długo. Chyba, że dostaje wybór. "Propozycję" dołączenia do Sprzątaczy Anna przyjęła z entuzjazmem. Nikt przecież, mając do wyboru roztrzelanie a sprzątaczy nie opowie się za tym drugim.
---
Atrybuty:
⋅SIŁA: 3
⋅WYTRZYMAŁOŚĆ: 6
⋅ZRĘCZNOŚĆ: 4
⋅PERCEPCJA: 6
⋅CHARYZMA: 2
⋅INTELIGENCJA: 7
⋅SZCZĘŚCIE: 7
Umiejętności:
⋅WALKA WRĘCZ: 9
⋅BROŃ BIAŁA: 7
⋅BROŃ KRÓTKA: 10
⋅BROŃ DŁUGA: 12
⋅MATERIAŁY WYBUCHOWE: 12 + 7 = 19
⋅SKRADANIE SIĘ: 10
⋅HANDEL: 9
⋅MEDYCYNA: 11
⋅PRZETRWANIE: 13
⋅RETORYKA: 9
⋅NAPRAWA: 13 + 10 = 23
Dodatkowe Informacje:
- Jest krótkowidzem, jej okulary nie przeżyły "przeprowadzki"
- Jej tęczówki są słabo wybarwione, w mocnym świetle przybierają kolor od fioletowego do różowawego ( refki -> 67.media.tumblr.com/4ba72c5d9a… s1.favim.com/orig/150729/aesth… www.everythingunderthemoon.net… )
- nie wiem czy widać ale jest albinosem
- lubi herbatę z konfiturą bo kojarzy jej się z domem i emerytowanym doktorem który się nią zajmował w dzieciństwie ( wąsatym)
- nienawidzi tranu który kojarzy jej się z dokładnie tym samym co pozycja wyżej
- refka pieprzyków: dl.dropboxusercontent.com/u/11…
- uwielbia kiczowate piosenki o miłości, jest romantyczką, śni o jasnowłosym tankiście który odjeżdża z nią swoim tankiem w rozświetloną gwiazdami noc www.youtube.com/watch?v=ZqsZhA… ;
- Кабачок "13 стульев" to jej ulubiony serial telewizyjny
Those afflicted with albinism are generally as healthy as the rest of the population, with growth and development occurring as normal, and albinism by itself does not cause mortality.
Related content
Comments: 177
No to good job z kartą postaci, skoro nie wyjaśnia gdzie był wcześniej i skąd ma ten kanibalizm, a to wyjaśnienie sprawiłoby, ze postać przestaje być śmieszna. ; >
👍: 0 ⏩: 3
Kocham waszą bezradność w postaci obrażania nie tylko postaci, ale i autora
Przykro mi ze nie masz argumentów. Ciao~
👍: 0 ⏩: 1
To nie jest bezradność, miałaś na myśli "nieporadność", wiem trudne słowa, mogą się mylić 
Mam dużo argumentów, tylko coś słabo wam idzie odpowiadanie na nie
👍: 0 ⏩: 1
Dobrze, ale teraz bawcie się sami :*
👍: 0 ⏩: 1
Spoko, i tak uważam to za udane popołudnie. o /
👍: 0 ⏩: 0
(tsk tsk, dla mnie w ten sposób ta postać jest cholernie ciekawa, nie śmieszna - gdybym wiedziała, skąd, moja ciekawość zostałaby z góry zaspokojona i nie miałabym potrzeby próbować się dowiedzieć. : ))) Ale może po prostu mamy inne poczucie humoru i bawią nas różne motywy u postaci...~)
👍: 0 ⏩: 1
( tsk tsk, nie wiem, ja widzę tylko poczucie bólu dupy, że speszyl snowflake może nie być tak speszyl, jak chciała tego autorka ~ )
👍: 0 ⏩: 1
(widzisz, ja nie mam tego poczucia, bo to nie moja postać, a też nie podoba mi się opcja dwóch osób o bardzo rzadkiej przypadłości, w obrębie jednej grupy która nie jest fantasy, mango&amino itp. Więc albo j i właścicielka postaci mamy jedno wspólne ego, ew. jedną wspólną dupę, albo nie o to chodzi 
👍: 0 ⏩: 1
( To może zasugeruj dodanie rule, że tylko jedna postać per genetyczna mutacja? Bo jeśli takiego punktu w regulaminu nie ma, nie widzę powodu dla którego postać miałaby się o przyjęcie nie ubiegać. I tak, sugeruję, że macie wspólna dupę. Tzn myślałam raczej, że whiteknightujesz dla autorki, ale twoja interpretacja bardziej mi przypadła do gustu )
👍: 0 ⏩: 1
(whiteknightuje dla swoich poglądów, co najwyżej. Jak już przed chwilą pisałam, zawsze kiedy pojawia się ktoś nowy, ludzie ściągają pod jego kartę i nie jest to pierwszy przypadek, kiedy piszą swoje opinie, jak im coś nie gra. Nie jest to też pierwszy przypadek, kiedy ja piszę, że moim zdaniem coś się nie zgadza. Jest to natomiast pierwszy przypadek, kiedy ktoś w odpowiedzi skacze na mnie z mordą i dziwnymi zarzutami. Tyle w tej kwestii.)
👍: 0 ⏩: 1
( Jaka mordą? Uszczypliwy komentarz o hipokryzji wystarcza, byś poczuła się zaatakowana? Wybacz, myślałam, z obie bawimy się równie dobrze : v )
👍: 0 ⏩: 1
(Ja wolę zabawę na wyższym poziomie, przepraszam, że zawodzę : ) Miłego dnia!)
👍: 0 ⏩: 1
Bicz, you couldn't handle wyższy poziom. ; >
👍: 0 ⏩: 2
dzięuję, dziękuję. Cieszę się, że podobało się przedstawienie.
👍: 0 ⏩: 1
Ja mam nadzieję, że my się nigdy w życiu nie pokłócimy bo coś czuję, że intelektualnie zgniotłabyś mnie jak robaka
👍: 0 ⏩: 1
Yup, całe życie ładowałam expa w Inteligencję i Charyzmę, żeby robić dobre gównoburze w internetach. : v Jedną z moich ulubionych rozrywek ostatnio jest wytykanie hipokryzji pewnemu księdzu na asku : "D
👍: 0 ⏩: 1
Tak jak to czytam to odnoszę wrażenie że logikę przysłania Ci zwyczajnie sympatia do osoby, która wszczęła cała tę burdę i to z tak błahego powodu, że jest to po prostu śmieszne, żeby nie powiedzieć groteskowe.
Przytaczanie faktów naukowych itd. żeby poprzeć teorie w zmyślonym świecie SciFi?? No plz, przecież to jest absurd, abstrakcja.. potem pedantyczne czepianie się najdrobniejszego szczegółu. Przecież to jest niedorzeczne, nie czujesz tego? Co z waszą wyobraźnią?
To takie szukanie dziury w całym, szczerze powiedziawszy. Gdyby sytuacja opisana na wstępie tej grupy rzeczywiście zaistniała, wątpię czy którakolwiek z waszych postaci by przeżyła, a już na pewno żaden albinos, badając socjalna stronę problemu- większe szanse miałaby sympatyczna pracowita dziewczyna złota rączka, socjopata tutaj ewidentnie przegrywa, bo cóż mu po skillu w zabijaniu skoro w papierach ma odnotowane mordowanie i kanibalizm, takich ludzi dla dobra ogółu eliminuje się z społeczeństwa żeby go niepotrzebnie nie narażać, ale wróćmy, WŁAŚNIE NA TYM POLEGA FIKCJA .. także więc reasumując, bez jakiegokolwiek głębszego filozoficznego dumania tą grupę można spokojnie podpiąć pod Fantastykę, taką wiecie mniej lub bardziej naukową- Science Fiction z angielskiego właśnie ;>
Proponuje przemyśleć całą tę sprawę, schować brzydką dumę w kieszeń i wyciągnąć wnioski z lekcji, bo zdecydowanie zabrnęłyście zbyt daleko w całą nonsensowność i hejt, który jest już zwyczajnie czysto chamski, bo muszę zauważyć że koło inteligentnego sarkazmu to on nawet nie leżał. I to właśnie tutaj najbardziej "nie gra".
Swoim zachowaniem niejako robicie opinie grupie, mówię o tym, bo ma ona właśnie otwartą rekrutacje, a wy poprzez swoje mało przemyślane działania odstraszacie od niej potencjalnych nowych członków, pragnę też zwrócić uwagę na pewien fakt, nie jesteście administratorami, tylko zwykłymi graczami co więcej nawet gdybyście nimi byli, nie daje wam to 'prestiżu' by zachowywać się tak obcesowo.
Z mojej strony jest tylko jedna prośba, dopracujcie sztukę wyrażania swojej opinii.
👍: 0 ⏩: 1
Jezus, wiecie, to zaczyna być męczące, że kilkanaście godzin po skończeniu dyskusji wy JESZCZE spamujecie mi skrzynkę, JESZCZE dopisujecie swoje kolejnej 5 groszy, bo JESZCZE wam przyszły jakieś żale do głowy : )
Lekcji? Lekcja, to chyba nie to słowo, którego szukasz. Nie dostrzegam żadnej "lekcji" w sytuacji opierającej się na tym, że ja przyszłam z uprzejmym komentarzem, chcąc pogadać w związku ze swoimi wątpliwościami i być może pomóc, a zostałam zjedzona przez tłum obcych mi zupełnie koleżanek osoby, do której się zwróciłam. Jeśli uważasz, że dałyście mi czy komukolwiek jakąkolwiek "lekcję", to nie wiem, czy się śmiać, czy zaproponować schowanie ego w kieszeń, ale może najlepiej oba na raz.
I... nie, technicznie, ja akurat nie jestem "zwykłym graczem" : )
Niemniej z mojej strony jedna prośba - skończyłam tę dyskusję co najmniej kilkanaście godzin temu, widząc, że do niczego ona nie prowadzi, bo rzuciłyście się "jak robactwo na świeżego trupa", i nie próbujcie na siłę jej odgrzewać, bo wam się przypomniało, że COŚ jeszcze możecie dopisać. Kolejną taką osobę po prostu zbanuję, bo nie mam przyjemności ani w usuwaniu kolejnych bóldupnych, bzdurnych walltextów, ani tym bardziej w odpowiadaniu na nie.
Pozdrawiam.
👍: 0 ⏩: 2
To nie koleżanki, to po prostu cały internet przyszedł się pośmiać z wiochy on it's own.
👍: 0 ⏩: 0
Uwaga znowu będzie ściana tekstu ;>
Właściwie to ten kawałek rozmowy udało mi się przeczytać dopiero dziś i szczerze, przyszło mi się złapać za głowę, tak nie prowadzi się wymiany zdań chyba że na podwórku w piaskownicy, z argumentu na argument poziom odpadł i to radykalnie. 'Lekcja' to dobre określenie w tym przypadku, może dość metaforyczne, ale pozwala zaoszczędzić czasu na wyrażenie tego co mialam do przekazania. Nie ma też co się denerwować, przeciez każde przeżycie pozwala wyciągnąć jakieś nauki na przyszłość, osobiście dla mnie była to lekcja, chociażby cierpliwości i wytrwałości w bronieniu swojego zdania na poziomie, a także tego że prymitywna agresja to słaba linia obrony. Czy twoja 'uprzejma' uwaga była jej pozbawiona? To jest zdaję się kwestia sporna. Osobiście lubię rozmawiać/ pisać z ludźmi, w ogóle Cię nie znam, a ta niewielka wymiana zdań pozwoli mi rzucić jakieś światło na to jaką osobą jesteś i czy faktycznie jest z kim i o czym rozmawiać, tak na przyszłość gdzieś tam kiedyś tam jeśli przyjdzie mi się z tobą'spotkać', czemu ty? Może temu że stoisz w opozycji i reprezentujesz poziom intelektualny który jeszcze da się strawić bez zgagi, a temat realności w fikcji który został przez cb poruszony pojawia się raz po raz i wydaje mi sie naprawde kontrowersyjny. Jeśli jednak twierdzisz że nie ma o czym, bo jesteśmy 'bandą much' to ja faktycznie może sobie odpuszczę pogaduchy o niskim poziomie obrony swojego punktu widzenia i odlecę zająć się czymś co ma szansę ruszyć się jakoś z miejsca. Nie lubię marnować czasu na. daremne przedsięwzięcia..
👍: 0 ⏩: 0
Tobie się nie spodoba, innym tak. I co teraz?
👍: 0 ⏩: 1
Ja będę się dalej śmiała z twojej nieporadności w tworzeniu postaci, a ty będziesz sobie nią grała i się ty nie przejmowała? Jakoś nie widzę związku miedzy tym, że wytykam hipokryzję Pani Doktor, a tym, że komuś się podoba twoja postać. Ale cóż, po kimś takim jak ty nie spodziewałam się błyskotliwej odpowiedzi.
👍: 0 ⏩: 0
Z tego co wiem, karty postaci służą jako summa summarum postaci i możliwość jej oceny i poznania przez kogoś kto jej nie zna, jeżeli uważasz że opis karty nie zgadza się z postacią, może warto posłużyć się informacjami wyjaśniającymi?
👍: 0 ⏩: 1
Ależ moim zdaniem tam wszystko idealnie pasuje (;
👍: 0 ⏩: 1
To largo czytając ją poznała twoją postać i może wyrażać o niej swoje zdanie. Wiec argument cytując: "POZA tym, nie znasz Polarnego, nie wiesz gdzie był wcześniej i skąd ma ten kanibalizm, wiec proszę, zrezygnuj z tej dyskusji. " nie pasuje do twojej opinii że wszystko idealnie pasuje w karcie postaci.
👍: 0 ⏩: 2
Hm, w prawdzie mi chodziło o to kim był w swojej pierwszej grupie. A przecież po co pisać o tym gdzie postać była wcześniej? To jedynie psuje estetykę karty.
👍: 0 ⏩: 0
(wpieprzę się, czego nie lubię, więc przepraszam,ale co najmniej ćwierć postaci nie ma "kompletnej" karty, dużo rzeczy się w niej pomija - żeby wyszło w praniu, a nie bo ktoś przeczytał, żeby nie oceniać po tym podświadomie postaci, lub z mnóstwa innych powodów)
👍: 0 ⏩: 0
Jeśli chodzi o dobre nastawienie, to wystarczy poczytać o psychopatii.
Co do chorowania i antybiotyków - nie mówimy o polepszeniu immunologii postaci (to brzmi, jakby ona została w ogóle polepszona do ponadprzeciętnego poziomu, nie wiem czy to masz na myśli), tylko o dojściu do takiego poziomu, na którym funkcjonuje bez chorowania ciągle i bez przerwy. Przynajmniej tak ja to rozumiem.
Ale tego typu niuanse przynajmniej dla mnie - a wypowiadam się cały czas ze swojego punktu widzenia, na temat tego co mnie kole, i to podkreślam - nie są tak rażące, jak cyberpunkowy design postaci (Shadowrun szczególnie mi tu staje przed oczami) w 1979 roku w głębi ZSRR...
👍: 0 ⏩: 1
A o jakich opracowaniach o psychopatii mówimy, i jakim jej typie? Oczywiście zdaję sobie sprawę, że albinizm zwiększa prawdopodobieństwo zaburzeń psychicznych, ale osobowości tej postaci brzmi raczej na nieprzemyślany słowotok, a niż opis osoby chorej psychicznie.
Nie, nie to mam na myśli. Mam na myśli, że skoro uważasz za słabe, że osoba z albinizmem może pracować z traktorami, to czemu nie zwrócisz uwagi na albinosa, który wyleczył się z integralnej części swojej choroby i wstąpił do wojska. Osobiście uważam albinizm za obrzydliwie ograny motyw, ale skoro już zwracasz jednej osobie uwagę na fikcje medyczną, to chyba powinnaś być w tym konsekwentna i napisać coś i tej drugiej.
👍: 0 ⏩: 1
I tak oto od tego, że jakaś część ubioru, czy fryzura postaci nie są dopasowane do realiów epoki dochodzimy do przerzucania się opracowaniami traktującymi o psychopatii, tak? Czy możemy pominąć zbędne formalności i przejść od razu do grożenia sobie artykułami kodeksu karnego i odwołaniami do Trzeciej Rzeszy i Hitlera? Bo chyba tylko do tego zmierza ta "polemika" :'D
Mogę napisać tylko *tobie*, że nie znasz lore grupy. Tym bardziej, nie znasz go od medycznej strony. Wiedząc, że to lore obejmuje np. eksperymenty medyczne skutkujące dziwnymi efektami, czy możliwość podtrzymywania przy życiu ludzi po naprawdę paskudnych urazach, zakładam, że ktoś pochodzący z odpowiednio bogatej rodziny może mieć dostęp do medykamentów pozwalających podbić odporność. A co ważniejsze, znacznie ważniejsze, od mojego zakładania - jeśli admin to zatwierdził, to znaczy, że tak właśnie się stało, i że taka możliwość trafiła do lore.
Czy postać pochodząca z chłopskiej, bardzo ubogiej rodziny miała dostęp do takich lekarzy i lekarstw? Nawet jeśli miała (co byłoby dość absurdalne ze względów chociażby finansowych), to w karcie nie ma ani słowa o tym, jakoby przyjmowała jakiekolwiek. Nie ma też żadnej wzmianki o tym, by postać Glor borykała się z jakimikolwiek problemami zdrowotnymi. Czy albinos w stanie "surowym" byłby w stanie robić pewne rzeczy w pewnych warunkach? Czy byłby w ogóle w stanie przeżyć w tych, które opisuje autorka, a co dopiero bez poważnych, ba, bez żadnych problemów zdrowotnych? Zostawię to do rozważenia Tobie.
👍: 0 ⏩: 3
Oh nie, twoim argumentem było, że albinizm Anny był nierealistyczny, ja tylko zauważyłam, że skoro w ten sposób traktujemy tworzenie postaci oryginalny albinos jest medyczną fantastyką w podobnym stopniu. Więc skoro twierdzisz, że jest to jednak medycznie poprawny wizerunek, zastanawiam się jaka jest twoja diagnoza, bo ja żadnej sensownej nie potrafię wystawić. Sama powiedziałaś, że wystarczy poczytać i bym wiedziała. Pytam więc, o czym mam czytać.
Chociaż skoro widzisz tu zmierzanie do Hitlera, to nie wiem, czy twoje diagnozy są coś warte, bo coś za łatwo rzucasz "strawmenami". A gdzie tu miałby zadziałać Kodeks Karny? Nawet nie wiem jak daleko wybiegłaś myślami by do niego dojść. Lubisz teorie spiskowe?
Oczywiście, nie znam lore grupy, dzikuję za pomoc. Ale biografia Polarnego również nie zawiera informacji o bogatej rodzinie, jesteś pewna, że nie powinnaś się do tego odnieść? Sposób opisu jak sobie tę odporność podbił również nie zawiera informacji o eksperymentach medycznych, wiec tam też powinnaś poprosić o sprecyzowanie. Właściwie obecny opis sugeruje, że przeszło mu samo z siebie. Zostawię to Tobie do rozważania: czy tak się dzieje z osobami z albinizmem?
Poza tym - dziwi mnie, że sugerujesz mi, że nie mam problemu z chorobą Anny, mimo że cały czas podkreślam, ze obie postaci są medyczną fikcją.
👍: 0 ⏩: 1
Nigdzie nie twierdzę, że jest to medycznie poprawny wizerunek, zaś moim argumentem od początku było to, że dwie osoby z tą samą bardzo rzadką przypadłością, występującą u 1:5000-15000 osób, w obrębie jednej grupy, która nie jest m&a, fantasy itp, TO kole w oczy, przede wszystkim. Powtarzam zresztą ten argument mniej więcej piąty raz, może więcej, i nie zamierzam po raz kolejny, bo doskonale widzę, że ta rozmowa absolutnie do niczego nie prowadzi, że autorka zwołała swoje "koleżanki z bojówki" (zabawne, że na początku mojemu zainteresowaniu się kartą przypisała taki motyw...), i właśnie - i wyłącznie dlatego - ucinam temat i nie podejmuję go dalej.
Zresztą teraz nawet nie mogłabym go podjąć, bo zaczynasz pisać tak nieskładne, absurdalne rzeczy, że nie wiem czego miałabym się chwycić :'D A z Kodeksem Karnym - żartuję, odwołując się do typowych shoutboxowych miernych przepychanek, w których ludzie właśnie przerzucają się losowymi artykułami, trochę cholera wie po co. Taki żarcik sytuacyjny, rozumiem że umknął, nieważne~
Mogłabym naprawdę o tym długo dyskutować, tylko wiem, że nie ma sensu, i nie jestem fanką kopania się z koniem. Dlatego z dwojga złego wolę pozwolić Ci uznać, że jesteś ekspertem przychodzącym ze specjalistyczną wiedzą, a ja uciekam bo nie jestem w stanie podjąć tematu, niż dalej turlać tą abstrakcję na kółkach
👍: 0 ⏩: 2
Myślę raczej, że rozbawiła nas twoja akcja i chciałyśmy mieć swój udział w "zabawie". Przy najmniej tak było ze mną, nie wiem czy inne osoby były "zwoływane", bo to już nie moje kręgi znajomych. A co do twojego żarcika - tak, umknął, bo brzmisz tak nierzeczowo, że trudno było wyłapać kontrast między twoimi obecnymi oskarżeniami, a tą hiperbolą.
A w kółku kręcimy się się, bo nie potrafisz odpowiedzieć na proste pytania : v Wiec chyba w porównaniu do ciebie istotnie jestem ekspertem od wszystkiego. A to raczej smutne.
👍: 0 ⏩: 1
Eh no i znów muszę się wtrącić. Na prawdę jesteś uparta. Ja odpuściłam argumentowi o bojówce, bo może faktycznie przypadek Cie tu ściągnął.. a Ty nagle z jakiś przyczyn twierdzisz, że kogoś ściągnęłam. Każda z komentujących tu osób mnie obserwuje i nawet nie musiałam ich ściągać bo to.. ja zostałam ściągnięta do komentarzy i to mi ktoś je ciągle podsyła. Z wieloma osobami które się wypowiadają pod kartą, nawet w ogóle na codzień nie rozmawiam. Prawda jest taka, że same ściągacie na siebie tę dramę. Uparcie. Komentując. I dorzucając. Do ognia. Cieszę się, że uciekasz, mam nadzieję, że więcej się nie zobaczymy.
👍: 0 ⏩: 1
>ciesz się, że uciekasz
Cieszę się bardzo, jeszcze byście mi spuściły internetowy wpierdol i wylądowałabym na internetowym oiomie za to, że coś mi się nie podoba i chciałam o tym porozmawiać <3 Ale mam szczęście, uff, w ostatniej chwili.
Też mam nadzieję, że się więcej nie zobaczymy, zważywszy, że jestem w tej grupie ;')
👍: 0 ⏩: 1
hmm akurat to był misscklik miało być cieszę się.
👍: 0 ⏩: 0
(wpieprzę się, czego nie lubię, więc przepraszam,ale co najmniej ćwierć postaci nie ma "kompletnej" karty, dużo rzeczy się w niej pomija - żeby wyszło w praniu, a nie bo ktoś przeczytał, żeby nie oceniać po tym podświadomie postaci, lub z mnóstwa innych powodów)
👍: 0 ⏩: 1
Wygrywasz nagrodę za umiejętność użycia opcji kopiuj/wklej, jestem dumna.
Może jednak to jest akurat coś, co warto byłoby wyjaśnić i wskazać, żeby nie było właśnie takich sytuacji, jaka się toczy teraz, chociażby...? Bo to nie jest zatajenie jakiegoś ciekawego faktu, tylko, przynajmniej z punktu widzenia czytelnika, zatracenie realizmu postaci. Chyba, że zamierzasz wyjaśnić co i jak adminowi na priv, to co innego.
👍: 0 ⏩: 1
Chodzi o to, że jak zapewne widzisz, na karcie nie ma DODATKOWYCH INFORMACJI, bo karta jest jeszcze nie skończona, nie wrzucona do grupy, nie poddawana analizie przez admina, ale musisz używać argumentu "nie jest napisane" w dyskusji.
Dajcie sobie spokój, to miłe, że nabijacie mi komentarzy pod pracą ale mam powoli tego dosyć. Jak na razie wszystko co robicie, z powoływaniem się na nieistniejące badania, argument braku znajomości lore, czy o zgrozo nieznajomości mody lat schyłku lat 70, jest tylko smutną próbą ukrycia tego, że nie podoba Wam się moja postać bo już jest jeden albinos. Użyję kolejnego argumentu, przytaczanego przez Tokkę tym razem, ale wielu osobom karta się podoba. Nie wiesz skąd u Anny albinizm ani skąd postać się wzięła. Nie mamy na prawdę o czym rozmawiać. Nie lubisz mnie, bo masz już wyrobione zdanie o mojej "legendarnej dramowatości", przyjmuję to. Tylko nie próbuj ukrywać niechęci pod płaszczem konstruktywnej krytyki. Wolałabym żebyśmy zakończyły te rozmowę jak cywilizowani ludzie a nie, żebym musiała dodać Cie do zbanowanych.
👍: 0 ⏩: 1
To nie jest smutna próba ukrycia. To po prostu różne rzeczy, które mi osobiście się nie podobają, bo w moich oczach, w tych realiach nie są poprawne.
Owszem, nie podoba mi się albinizm, bo jest już jeden albinos. I nie ukrywam tego. Ale nie dlatego, że coś tam coś tam speszyl, jak próbujecie się przekonywać z koleżankami, tylko z przyczyn, które już opisałam milion razy w swoich wypowiedziach. Choć oczywiście możesz twierdzić, że moje argumenty na moje zdanie to "marna próba ukrycia czegoś tam", ale to oznaczałoby, że ja i właścicielka postaci mamy jedno ego. Albo jedną dupę, jak wolisz. Ja jednak będę się trzymać mojej wersji tego, dlaczego mi się to nie podoba.
Karta mi się podoba, to też już mówiłam, podoba mi się art, wykonanie całości itd, i tym bardziej chciałabym, żeby postać była naprawdę fajna i pasująca do grupy, a nie odstająca od niej bezsensownie, bo autorka się uwzięła, że "to ma tak być i już", diabli wiedzą czemu, po co i na co.
Czy Cię nie lubię? To kolejne, co sobie wymyślasz, żeby koniecznie dowieść swojej racji. Zauważ, że przyszłam tu z pokojowym nastawieniem, próbując miło pogadać i obgadać rzeczy, z których być może nie do końca sobie zdajesz sprawę. Nie jest to pierwszy raz, kiedy zagaduję ludzi w ten sposób, bo nie wszyscy muszą znać realia, lore itd. Jest to natomiast pierwszy raz, kiedy ktoś w odpowiedzi rzuca się na mnie z mordą i obrażaniem, i tylko na podstawie tego wysnułam wniosek, że snap, to chyba była racja z tą opinią na Twój temat.
"Tylko nie próbuj ukrywać niechęci pod płaszczem konstruktywnej krytyki." - a do tego się nie odniosę nawet, bo to już jest taki poziom bullshitu, absurdu, przekonywaniem samej siebie do jakichś dziwnych wniosków i martyrologii, że nawet nie wiem, co powiedzieć O_o
I możesz mnie dodać, nie to, żeby mi to szczególnie robiło jakąś krzywdę... *shrug*
👍: 0 ⏩: 1
Świetnie. Następnym razem powiedz swoje zdanie i na tym poprzestań.
Nigdy nie powiedziałam, że nie dostosuję się do wymagań grupy, zapytałam Eni o ubranie i nanoszę poprawkę.
Problem jest taki, że to Ty upierasz się przy tym, że tak jak mówisz musi być, popierasz w dyskusjach swoją koleżankę z grupy (co rozumiem, sama bym pewnie tak zareagowała gdybym była na Twojej pozycji) nie mając zbyt wiele konkretnych argumentów, jednak każde moje uchybienie bombardujesz ścianą tekstu. Staram się po raz niewiemktóry, powiedzieć, że postać nie jest nawet wrzucona do rekrutacji, dzisiaj dopiero zajmowałam się jej opisem, jednak już do wszystkiego możesz się przyczepić "bo się interesujesz dobrem grupy" i tym czy dobrze się w nią wpasuję.
Zareagowałam gwałtownie bo w Twoich wypowiedziach widziałam sprzeczność która wskazywała stronniczość, może nie powinnam, czas oceni.
"Legendarna dramowość" czy jak to tam nazwałaś, też zrobiła swoje, bo na żaden z Twoich komentarzy nie mogłam patrzeć inaczej niż przez pryzmat, tego, że z całą pewnością obrabiacie mi tyłek ;"D Skad to wiem? Otóż nie mam pojęcia kim jesteś, widzę Cie pierwszy raz w życiu a Ty, najwyraźniej już wiele nieprzyjemnego o mnie słyszałaś. Po takim stwierdzeniu, wybacz, że nie potrafię znaleźć w Twoich wypowiedziach bezstronności czy przyjacielskiej próby zwrócenia uwagi na nieścisłości.
👍: 0 ⏩: 0
"o nie, przyszedł ktoś z konkretną wiedzą specjalistyczną! Quick, let's play it sassy!"
Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść.
👍: 0 ⏩: 1
Jak najbardziej mogę dyskutować o tym, powołując się na konkretną wiedzę specjalistyczną, tylko nie mam pewności, po co w ogóle? Bo widzę, że ta dyskusja do niczego nie prowadzi, bo autorka zwołała bojówkę swoich koleżanek i tak naprawdę turla się tu teraz koło wzajemnej adoracji i na, "dość" niskim powiedzmy sobie poziomie, bronienia się wzajemnie przed wszelkimi próbami podjęcia rozmowy na temat postaci. I właśnie dlatego nie podejmuję tematu, i właśnie dlatego go ucinam, bo widzę, że kopię się z koniem i i tak nic z tego nie wyniknie ¯\_(ツ)_/¯
👍: 0 ⏩: 1
Taki poziom zastałam i na takim będę rozmawiać :^D I like to have fun, rly.
A więc pozwolę sobie podsumować. Przyszłyście we dwie, słodkie kółko adoracji, pod czyjąś kartę, żeby rozpętać gunwoburzę, bo super ekstra wcale nie mango oc jednej z was przestał być super unique snowflake i kiedy świat was zdissował, to szukacie dziury w całym jak "o nje, oni się tak nje ubjerali!" czy "o nje, litewscy chłopji nie obcinali włosuf!", "to post apo ale fcale nje!", co juz samo w sobie jest słodką hipokryzją. Naprawdę, internet ma super zabawę, świat stał się lepszy, nastała sprawiedliwość i dobrobyt. Jeśli tak wam zależy bardzo chętnie pójdę i wytknę pod waszymi kartami wszelkie możliwe nieścisłości, bo mamo, pełno ich że aż strach, ale może jednak czas się zorientować, że nie jest się tak speshul i zamknąć twarz. Polecam myślenie przed pisaniem komciów.
👍: 0 ⏩: 1
Poczytaj komentarze. Odpowiedziałam w nich na chyba wszystkie zarzuty, jakie przytaczasz.
👍: 0 ⏩: 2
<= Prev | | Next =>